Źródło: http://www.mks-korona-kielce.pl

---

Najmłodszym Najlepsi - Wesoło do szkoły! Autor: Siejo data 23.08.2010, o 15:52 (UTC)

„Najmłodszym Najlepsi, czyli Wesoło do szkoły” to akcja, której chyba nie trzeba nikomu specjalnie przybliżać, gdyż Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce „Złocisto Krwiści” organizuje ją już po raz trzeci - zbiórka artykułów szkolnych na meczu z Cracovią! Celem akcji jest pomoc podopiecznym domów dziecka, dzieciom z ubogich rodzin lub tym, których dotknął zły los. Chcemy, aby 1 września ich powrót do szkoły był kolorowy. Chcemy, aby ich szkolne ławki były przepełnione kolorowymi, niekiedy żółto-czerwonymi zeszytami, kredkami i innymi szkolnymi akcesoriami. A co najważniejsze razem możemy to zrobić! Dlatego zwracamy się do Was, drodzy kibice, abyśmy i tym razem solidarnie, koroniarsko, wszyscy wzięli udział w zbiórce artykułów szkolnych, która odbędzie się na meczu z Cracovią Kraków, w ostatni weekend sierpnia. Wystarczy, że każdy z nas przyniesie choć jeden długopis, ołówek czy zeszyt, aby razem zebrać wiele i pomóc tym którzy tego potrzebują! Stańmy na wysokości zadania jak zawsze w takich momentach i sprawmy, aby zbiórka okazała się lepsza niż przed rokiem kiedy to żebraliśmy ok. 800 zeszytów, całą masę przyborów do pisania i rysowania, plecaki i wiele wiele innych akcesoriów niezbędnych w życiu każdego ucznia. Przyniesione artykuły będzie można oddawać do specjalnych pudeł ustawionych za bramkami wejściowymi na stadion.

---

Po raz pierwszy, po raz trzeci Autor: Tric data 23.08.2010, o 15:51 (UTC)

Trudno przecenić wartość trzech wywalczonych przez Koronę w Bytomiu punktów. Pierwsze zwycięstwo w sezonie, pierwszy mecz wyjazdowy zakończony zdobyciem kompletu punktów, pierwsze spotkanie w tym sezonie gdzie kielczanie nie pozwalają sobie odebrać prowadzenia, kolejny popis duetu Paweł Sobolewski – Andrzej Niedzielan. Po dwóch poprzednich meczach trudno było jednoznacznie ocenić formę Korony. Udana inauguracja sezonu pomimo utraty dwóch punktów napawała sporym optymizmem. Drugi mecz ostudził rozgrzane głowy i sam trener przyznawał, że nieco zachłysnął się postawą zespołu tydzień wcześniej. Rzeczywistość miał zweryfikować mecz z Polonią Bytom. Czy tym razem uda się zagrać bez błędu z tyłu? Czy jeśli Korona wyjdzie na prowadzenie to tym razem nie da go sobie odebrać? Jakie zajdą zmiany w wyjściowej jedenastce? Na to ostatnie pytanie uzyskaliśmy odpowiedź najwcześniej. W pomocy Jovanovic za Lecha, w ataku Edi za Gajtkowskiego. Częściej pokazywał się ten drugi. Edi miał kilka sytuacji do strzelenia bramki, był dość aktywny. Nie zdobył jednak bramki, więc przed następnym meczem wybór kolegi do ataku dla Andrzeja Niedzielana będzie sprawą otwartą. Zmianę w środku pola trudniej oceniać. Korona grała na wyjeździe, więc mniej było okazji do konstruowania akcji ofensywnych, a gra w destrukcji ma to do siebie, że „nie zawsze ją widać”. Do przerwy kiedy zdecydowanie groźniej atakowali gospodarze w mniej, czy bardziej szczęśliwy sposób udało się ten napór odeprzeć. W dalszej fazie meczu Polonię w ofensywie charakteryzował spory chaos, a akcje Korony to głównie kontry, więc znów trudno znaleźć pole do popisu dla środkowego pomocnika. Mniej niż w dwóch poprzednich meczach „było widać” także Vukovica. Kilka słów o zmianach i zmiennikach. Wejście Markiewicza było wprost spowodowane postawą Kuzery. Ten obrońca bardzo szybko złapał niepotrzebną żółtą kartkę przez co musiał w dalszej części meczu grać ostrożniej. Po przerwie większość akcji Polonii szło jego stroną i Kamil miał trochę problemów. Tak jak chociażby w 59 minucie kiedy w polu karnym powstrzymywał Radzewicza. Po jednym z fauli trener postanowił już nie czekać i wprowadzić na boisko doświadczonego Markiewicza. Dalej. Słabego Korzyma zmienił Janic. Nowy skrzydłowy kilka razy starał się szarpnąć prawą stroną zaznaczając swoją obecność na murawie. Również wprowadzony za Sobolewskiego Maliszewski nieźle sobie poradził. Miał nawet okazję by bądź to samemu zdobyć gola, bądź zaliczyć asystę. Gol padł po akcji Sobolewski - Niedzielan. Ten drugi po meczu mówił, że jest „chemia” co może zwiastować kolejne miłe chwile dla kibiców z Kielc. Ważne, że Korona pozyskała skutecznego napastnika, i że ten napastnik bezboleśnie zaaklimatyzował się nowym otoczeniu. Teraz jeśli nawet nie będzie zdobywał bramek w każdym meczu to skupi na sobie uwagę defensorów rywali przez co dla innych graczy w przodzie zrobi się więcej miejsca. Co do zmiany stylu gry Korony... Trudno w punktach wyliczyć co się zmieniło. Po pierwsze Korona grała na wyjeździe a ten fakt wprost ciągnie za sobą zmianę sposobu gry. Z zasady to gospodarze nastawiają się na ofensywę, a kielczanie nie przyjeżdżali do Bytomia w roli zdecydowanych faworytów by to zmienić. Podopieczni trenera Sasala wciąż jednak starają się grać do przodu. W tym sezonie kłopotu ze strzelaniem goli nie ma problemu. Natomiast widać było większą koncentrację pod własnym polem karnym. Na ile te obserwacje okażą się prawdziwe pokaże chociażby najbliższy mecz w Kielcach z Cracovią. Tam w odniesieniu do poprzednich meczy na własnym stadionie łatwiej będzie można pewne rzeczy w postawie zespołu zaobserwować. Już w czasie meczu kibice Polonii w dość mocny sposób wyrażali swoje niezadowolenie z wyników szczególnie koncentrując się na osobie trenera Szatałowa. Jeśli wyobrazimy sobie, że to Korona tego dnia przegrała i po trzech kolejkach ma na koncie zaledwie punkt to nie trudno wtedy będzie docenić wartość zwycięstwa i pierwszej wygranej w sezonie. Na szczęście to Korona mogła się cieszyć ze zwycięstwa. Odrobina spokoju i w piątek mecz z Cracovią. Czy uda się połączyć grę miłą dla oka z nastawieniem na bezwzględne punktowanie pokaże czas. Widać jednak, że na Koronie nie można się nudzić. Do zobaczenia na trybunach!

---

List Otwarty SKKK ''Złocisto Krwiści'' Autor: Siejo data 10.08.2010, o 15:54 (UTC)

Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce „Złocisto Krwiści” oficjalnie zwróciło się o bezzwłoczne sprostowanie treści zawartych w artykule pt. „Oszpecanie miasta trwa”, który pojawił się na stronie www.kielce.naszemiasto.pl w dniu 8 sierpnia 2010 roku. Publikacja ta została napisana w sposób tendencyjny i szkaluje dobre imię Korony Kielce i jej kibiców. Poniżej treść listu SKKK „ZK”. Z wielkim zdumieniem przeczytaliśmy artykuł, pt. „Oszpecanie miasta trwa”, który ukazał się na witrynie www.kielce.naszemiasto.pl. Niestety, większość tego artykułu oparta została na przekłamaniach, stereotypowym myśleniu i braku obiektywizmu, co nie powinno cechować portalu piszącego o naszym mieście. Tekst odnosi się do przygotowanego niedawno przez kibiców Korony graffiti, o treści „WSZYSCY DO BYTOMIA – więcej informacji na www.mks-korona-kielce.pl”. My, Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce „Złocisto Krwiści”, nie kryjąc zbulwersowania artykułem, postanowiliśmy zareagować po przeczytaniu tego tekstu. Przede wszystkim dlatego, iż redakcja portalu www.kielce.naszemiasto.pl wykazała się olbrzymim brakiem profesjonalizmu, publikując taki artykuł. Podstawową zasadą dziennikarską jest rzetelność, a tej w tym wypadku wyraźnie zabrakło. Przy redagowaniu tak oskarżających treści niezbędnym jest przygotowanie merytoryczne, czerpanie wiadomości bezpośrednio ze źródła. Jednak tym razem omijając podstawy kunsztu sztuki dziennikarskiej, na zasadzie domysłów i pasujących redaktorowi scenariuszy, powstał tekst pełen przekłamań i wyssanych z palca teorii. Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce „Złocisto Krwiści” pragnie poinformować, iż przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac, związanych z malowaniem graffiti, poczyniliśmy wszelkie niezbędne kroki, aby ta praca powstała zgodnie z prawem. Wobec tego dysponowaliśmy pozwoleniem, w którym Miejski Zarząd Budynków w Kielcach informuje, że wyraża zgodę na "czasowe udostępnienie części ściany bloku" w celu wykonania profesjonalnego graffiti, zgodnie z załączonym projektem”. W związku z tym „bierność służb” nie powinna już dziwić Państwa redakcji. Skoro jednak i o tym nie omieszkali Państwo wspomnieć, spieszymy z informacją, iż w trakcie malowania graffiti profilaktycznej kontroli dokonało dwóch nieumundurowanych pracowników służby policyjnej, a co jakiś czas przez skrzyżowanie przejeżdżały wozy policyjne, co z pewnością każdy dziennikarz może sprawdzić kontaktując się w tej sprawie z wyżej wymienionymi służbami. Czy portal www.kielce.naszemiasto.pl naprawdę uwierzył, iż jest możliwe namalowanie bez pozwolenia takiego graffiti (a trwało to bez mała 5 godzin), przy najbardziej ruchliwej ulicy w Kielcach, w dodatku w godzinach największego szczytu na kieleckich drogach? W kolejnej części tekstu czytamy, że „takie kibicowskie graffiti zamiast upiększać szarość murów, szpeci je.”. Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce „Złocisto Krwiści” poniżej zamieszcza fotograficzną dokumentację obrazującą wygląd ściany przed namalowaniem naszego graffiti. Czy ten napis, namalowany skądinąd nielegalnie, był ładniejszy, bardziej estetyczny od malunku kibiców Korony? Co bardziej nie upiększa, wspomnianej przez Państwa redakcję, szarości murów, niż barwne, żółto-czerwone kolory, które kojarzą się jednoznacznie z miastem Kielce? I dlaczego problem „szpetnego graffiti” został zauważony dopiero po, a nie przed pojawieniem się naszego malunku? Chyba właśnie dlatego, że ściana została ubarwiona w pozytywne kolory i od kilku dni większość kielczan nie przechodzi obojętnie obok tego malunku, zwracając na niego uwagę. Skorzystaliśmy z możliwości zareklamowania wyjazdu i wybraliśmy do tego kibicowski sposób – graffiti. Warto dodać, iż SKKK „Złocisto Krwiści” wraz z grupą Ultras Korona ’04, wymienianą jako jedna z najlepszych grup kibicowskich w Polsce pod względem opraw stadionowych, od kilku już lat prowadzi akcję związaną z odnawianiem brzydkich i brudnych ścian w Kielcach (i nie tylko) i malowaniem na ich miejscu barwnych projektów promujących Koronę Kielce, a tym samym i nasze miasto, czym prawdopodobnie powinien zajmować się portal www.kielce.naszemiasto.pl. Oczywiście prowadząc akcję, wykonujemy malunki po otrzymaniu wcześniej na nie pozwoleń... Przypominamy także o naszym „akcie wandalizmu” przed dwoma laty w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Kielcach. Wtedy to, grupa kojarzona przez redakcję www.kielce.naszemiasto.pl z agresywnymi kibolami, ozdobiła ściany oddziału chirurgii mnóstwem postaci z bajek, które pozwalają dzieciom choć troszkę lepiej znosić czas choroby. Oczywiście za pozwoleniem szpitala i przy jego nieukrywanej aprobacie… Powyższe “szkalujące malunki” od dwóch lat widnieją w wojewódzkim szpitaliku w Kielcach ”I co gorsza, promieniuje agresją, z którą wiążą się w potocznym myśleniu grupy kibiców, szykujących się na tzw. "wyjazdy", na których często dochodzi do bójek i awantur”- graffiti o treści „WSZYSCY NA BYTOM” nawołuje według Państwa redakcji do agresji?! Okazuje się, że fantazja dziennikarska może być naprawdę zdumiewająca. Być może rzucające się w oczy kolory żółty i czerwony są aż tak agresywne dla oka redaktora? Wyjazdy to zło? Posłużymy się jednym, ale bardzo mądrym cytatem. „Uczucie, gdy z dumą śpiewasz, a przeciwnik gwiżdże, nie mogąc nic z tym rykiem zrobić… Uczucie, gdy wchodzisz do sektora gości, czując się jak u siebie… Uczucie, gdy jedziesz setki kilometrów, by pokazać, że jesteśmy zawsze tam, gdzie nasz MKS gra! Uczucie to jest nie do opisania. Nie zrozumie tego nikt, kto tego nie przeżył”. I na tym zakończmy sprostowanie dotyczące wyjazdów. Całym tekstem Państwa portal poddaje w wątpliwość dobre imię kibiców Korony, zadając pytanie do internautów o treści „czy władze miejskie powinny mieć większy wpływ, poprzez edukację, na ukierunkowywanie zachowań kibiców Korony?”. Jest nam bardzo przykro, że redakcja Państwa strony myśli tak stereotypowo i zaściankowo. Edukacja zachowań kibiców Korony? Jesteśmy zdegustowani tym, że www.kielce.naszemiasto.pl szuka taniej sensacji, propagując tak tandetne artykuły, przez który powstało to całe zamieszanie. KIBICE KORONY POWINNI BYĆ WZOREM, JEŚLI MÓWIMY O EDUKACJI ZACHOWAŃ. Kpina? Puste frazesy? Oto jedne z kilku przykładów: „Najmłodszym najlepsi – Wesoło do szkoły” (akcja kibiców Korony polegająca na corocznych zbiórkach artykułów szkolnych dla dzieci najbardziej potrzebujących), „Zostań żółto-czerwonym Mikołajem” (kibice wraz z piłkarzami wręczają dzieciakom prezenty z okazji Św. Mikołaja, ufundowane przez SKKK „Złocisto-Krwiści”), „Pomóżmy chorej Julce” (kibice wraz z klubem sprawują opiekę nad chorą na atopowe zapalenie skóry, czteroletnią Julką, efekt - 7253,47 zł ze zbiórki przeprowadzonej przez Stowarzyszenie), czy też wcześniej wspomniana akcja malowania szpitala… Niestety, w obecnych czasach sporo mediów szuka taniej sensacji związanej z kibicami, nie zauważając pozytywnych postaw. Takim portalem jest www.kielce.naszemiasto.pl. Jesteśmy zdegustowani taką postawą, zwłaszcza, że nazwa strony to przecież Kielce – NASZE miasto. Nierozerwalną częścią tego miasta, i jednocześnie najlepszą reklamą, jest Korona Kielce, a tym właśnie i kibice, którzy od wielu lat starają się rozsławiać dobre imię Kielc w całej Polsce. Widocznie portal Państwa nie docenia tego, jak i nie docenia wielotysięcznej liczby kielczan, którzy pojawiają się na meczach „Złocisto-Krwistych”. W związku z tym, nie pozostając biernym na takie artykuły, Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce „Złocisto Krwiści” domaga się opublikowania sprostowania artykułu, naszego listu do Państwa w sposób równie widoczny co samego artykułu oraz oficjalnych przeprosin dla wszystkich Kibiców Korony Kielce. Z kibicowskim pozdrowieniem, życząc tylko rzetelnych artykułów, Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce „Złocisto Krwiści”. SKKK "Złocisto Krwiści" prosi jednocześnie naszych kibiców o wstrzymanie się z komentowaniem w/w artykułu na portalu kielce.naszemiasto.pl.

---

W piątek prezentacja! Autor: Siejo data 28.07.2010, o 15:11 (UTC)

W najbliższy piątek czeka nas przedsmak nadchodzącego sezonu - oficjalna prezentacja Korony Kielce. Punktem kulminacyjnym imprezy będzie rzecz jasna przedstawienie piłkarzy. Na fanów czeka jednak też wiele innych atrakcji - konkursy, koncerty i sporo inicjatyw przygotowanych przez SKKK "Złocisto-Krwiści". Prezentacja rozpocznie się o godzinie 16:00 w Parku Miejskim w Kielcach, przy muszli koncertowej. Wszystkich kibiców zapraszamy już od 16:00! To właśnie od tej godziny, aż do 18:00, trwać będzie część prezentacji przygotowana przez Stowarzyszenie. Na kibiców czeka mnóstwo konkursów i zabaw sportowych. Nie zabraknie wystąpienia prezesa SKKK, który będzie miał Wam do przekazania sporo ważnych informacji. Od godziny 18:00 rozpocznie się część przygotowana przez klub. Na scenie pojawi się najpierw Stanior31Sakier, czyli skład hip-hopowy dobrze znany fanom Korony - jego członkowie aktywnie uczestniczą przecież w życiu kibicowskim naszego klubu. Następnie przez niemal godzinę trwać będzie koncert zespołu Blenders, który jest twórcą tak piosenki jak "Czarny ciągnik". Atrakcje muzyczne będą oczywiście przenikać się różnego rodzaju konkursami, urozmaicającymi prezentację. O 20:00 zaplanowano wyjście piłkarzy na scenę. Pół godziny później pałeczkę przejmią kibice, którzy zaprezentują to, co wszyscy lubią najbardziej - pirotechnikę. Od 20:45 do 21:00 piłkarze i trenerzy będą natomiast do dyspozycji fanów Korony - to najlepszy czas na otrzymanie autografu czy krótką rozmowę. Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce "Złocisto-Krwiści" będzie widoczne nie tylko na scenie. W trakcie prezentacji, nieopodal muszli, znajdziecie specjalny Punkt Informacyjny Stowarzyszenia.To tam będzie można dołączyć do SKKK, zapisać się na wyjazd do Bytomia (o czym wspominaliśmy już wcześniej) czy też po prostu porozmawiać z członkami "Złocisto-Krwistych. Od 15:00-18:00 w parku ustawiony będzie również ambulans, zorganizowany przez SKKK, w którym kibice będą mogli oddać krew. Serdecznie zapraszamy na prezentację, do zobaczenia w piątek!

---

Wczoraj walka o utrzymanie, jutro walka o puchary Autor: danio-korona data 17.07.2010, o 06:30 (UTC)

Pomału zaczynamy odliczać dni do rozpoczęcia nowego sezonu Ekstraklasy. Jak zawsze przed startem ligi rodzi się wiele pytań. Pod dużym znakiem zapytania stoi dyspozycja zespołu, mimo że mniej więcej można ją zdefiniować poprzez sparingi. Jednak jak wiadomo, mecz kontrolny to nie to samo co spotkania o punkty. Odkąd do zespołu przyszedł Marcin Sasal, gra Korony wyglądała dobrze, a momentami bardzo dobrze. Nasi zawodnicy nie ustrzegli się oczywiście paru wpadek ( np. mecz z Piastem w Gliwicach, czy porażka z Jagiellonią w Białymstoku w Pucharze Polski), jednak w przekroju całej wiosennej rundy było dobrze. Szczególnie w ostatnich kilku kolejkach mogliśmy się cieszyć z notorycznie zdobywanych punktów. Ostatni mecz poprzedniego sezonu był potwierdzeniem dobrej postawy Koroniarzy na wiosnę (Korona 3:0 Ruch Chorzów). Ten dobry okres gry Korony i rozkręcanie się z meczu na mecz Naszej drużyny spowodował, że pomału na Naszych twarzach zaczął pojawiać się lekki uśmiech i wstępował w nas optymizm. Nie można się nikomu dziwić ponieważ powody do radości były, raz większe, raz mniejsze, ale były. Cała ta atmosfera pod koniec sezonu spowodowała, że jak zwykle niektórzy z kibiców zaczęli stawiać tezy, że w przyszłym roku to idziemy na mistrza, a puchary to minimum. Ach...jakby pięknie wyglądał mecz pomiędzy Naszą Koroną, a np. Sportingiem Lizbona. Już wyobrażam sobie...15.500 widzów na meczu świetna atmosfera, i piękna gra naszych zawodników. Ogłuszający doping płynący z "Młyna". Takie jest myślenie niektórych kibiców, którzy przychodzą na mecze z Legią, Lechem i tymi zespołami, które są "atrakcyjnymi" rywalami. Jednak i Ci kibice muszą mierzyć siły na zamiary... Ostatnio trener Sasal powiedział takie zdanie: "Fajnie jest mówić: w tym sezonie trzecie, a za rok pierwsze miejsce, ale bądźmy realistami. Ja już mówiłem, że był tylko taki jeden co po wodzie chodził, a drugiego nie znam. W tej chwili musimy wziąć się solidnie do roboty". Trener Korony słynie z dość ciętego języka. Ja osobiście lubię takich trenerów, którzy mówią to co myślą, a nie przymilają się dziennikarzom, żeby napisali o nich jakieś dobre zdanie w gazecie. Wracając do słów Marcina Sasala, zdaje sobie on sprawę, że sytuacja w klubie jest trudna i mówi szczerze, że cuda zdarzają się rzadko, a takim byłby awans Korony do pierwszej "trójki". Oczywiście poprzez ciężką pracę wszystko jest możliwe, ale musimy być realistami. Niektórzy chcieliby, żeby Korona awansowała do Ligi Europejskiej i tam rywalizowała jak równy z równym z niektórymi mocnymi zespołami w Europie. Realia są niestety inne. Jak na razie sytuacja Korony jako klubu jest dość ciężka. Brak właściciela (formalnie właścicielem jest miasto, ale w dzisiejszej piłce takie rozwiązanie jest krótkotrwałe), a co przez to idzie brak możliwości ściągnięcia do Kielc piłkarzy, którzy mogliby zapewnić nam grę w europejskich pucharach. Ostatnio pojawiły się również zawirowania, których tak na prawdę nikt się nie spodziewał.Właściciel klubu bardzo niespodziewanie podjął decyzję o zmianie na stanowisku prezesa. Niestety sytuacja odbiła się drużynie i to zauważalnie. Fatalna postawa w sparingu z Ruchem Radzionków, medialne reakcje niektórych piłkarzy. Chyba nikt nie myślał o sednie przygotowań czyli treningach i szlifowaniu formy. Trener chciał „uciec” z piłkarzami na zgrupowanie – tam miało być łatwiej skupić się na pracy. Okazało się, że to nie takie proste. Sprawy zaszły tak daleko, że trener Sasal zastanawiał się nad odejściem z Korony. Na szczęście, tak jak pisałem wcześniej to dobry trener, podjął decyzję o pozostaniu. Odejść musiał za to jego nowy asystent. Wydaje się, że sytuacja została jednak opanowana, a przynajmniej mamy taką nadzieję. Mamy też nadzieję, że wszyscy od których zależy los tego klubu przypomną sobie, że jego sercem jest ekstra-klasowa drużyna, i że to jej dobru powinno się wszystko podporządkować. Mamy nadzieję... Najbliższy sezon zapowiada się ciekawie. Legia, Lech i wisła jak zwykle będą faworytami, Polonia Warszawa zbroi się do walki, do Ekstraklasy wrócił również Widzew, który od razu chce wywalczyć mistrza. To wszystko spowoduje, że sezon będzie na pewno trudniejszy od zeszłego. Jeśli w najbliższych dniach w Koronie nie zajdą jakieś wielkie zmiany to sądzę, że Nasz zespół będzie mocnym średniakiem ligi, który stoczy zacięte boje z najlepszymi. Moim zdaniem, widmo spadku w tym sezonie nie powinno nam grozić ponieważ mamy dobrego trenera i zawodników,(chyba, że nagle połowa składu odejdzie) którzy z niejednego pieca już chleb jedli. Mam nadzieję, że piłkarze Korony jak co sezon będą pokazywać na boisku charakter, waleczność i serce do gry. Mam także nadzieję, że będziemy w nowym sezonie przeżywali wiele wspaniałych chwil związanych ze zwycięstwami Korony. Jednak mogą być też i te gorsze chwile. Nie spodziewajmy się po naszym zespole, że już w tym sezonie będziemy "trzęśli" całą ligą. Musimy oczywiście w to wierzyć, ale wtedy gdy Korona przegra mecz nie odwracajmy się od niej plecami i nie mówmy, że połowę składu trzeba wyrzucić, a trener to ostatni... Czasy Korony, która będzie walczyła w europejskich pucharach miejmy nadzieję, jeszcze przyjdą, wszystko w swoim czasie. Jak na razie musimy pomagać naszym piłkarzom z całych sił w nowym sezonie, który już za 21 dni.

---

Wciąż bez sparingowego zwycięstwa Autor: Tric data 15.07.2010, o 17:04 (UTC)

W rozegranym na głównej płycie stadionu przy ulicy Ściegiennego meczu sparingowym Korona Kielce zremisowała z ŁKS-em Łódź 2-2. Gole dla Złocisto-Krwistych strzelali Tataj i Hernani, a bramki dla gości zdobywali Mięciel i Kłus. Grano cztery razy po 30 minut. W niedzielę Korona wyrusza na drugie zgrupowanie znów do Słowenii. - Fotorelacja - oskar_mks Korona Kielce 2 – 2 ŁKS Łódź Tataj 22(3), Hernani 24(3) – Mięciel 14(2) – karny, Kłus 25(2) . Korona (I kwarta): Zbigniew Małkowski – Kamil Kuzera, Pavol Stano, Hernani, Paweł Kal – Paweł Sobolewski, Cezary Wilk, Aleksandar Vukovic, Paweł Kaczmarek – Maciej korzym, Andrzej Niedzielan. (II kwarta): Radosław Cierzniak – Kamil Kuzera, Jacek Markiewicz, Hernani, Paweł Kal – Paweł Sobolewski, Grzegorz Lech, testowany, Maciej Korzym (17, Łukasz Maliszewski) – Andrzej Niedzielan (17, Krzysztof Gajtkowski), Edi. (III kwarta): Zbigniew Małkowski – Jacek Markiewicz, Pavol Stano, Piotr Malarczyk, Hernani – Lukas Janic, Aleksandar Vukovic, testowany, Paweł Kaczmarek – Krzysztof Gajtkowski, Edi (16, Maciej Tataj). (IV kwarta): Radosław Cierzniak – Jacek Markiewicz (15, Kamil Kuzera), Piotr Malarczyk, Pavol Stano, Paweł Kal – Lukas Janic (15, Paweł Kaczmarek), Cezary Wilk, Grzegorz Lech, Łukasz Maliszewski – Maciek Tataj, Michał Zieliński. ŁKS (I kwarta): Bogusław Wyparło – Piotr Klepczarek, Marcin Adamski, Adrian Woźniczka, Bartosz Romańczuk (23, Damian Pawlak), Marcin Smoliński, Obem Marcelinius, Mariusz Mowlik, Dariusz Kłus, Rafał Kujawa, Marcin Mięciel. (II kwarta): Bogusław Wyparło (10, Paweł Waśków) – Kamil Bendkowski, Marcin Adamski, Piotr Klepczarek, Adrian Woźniczka, Damian Pawlak, Ariel Lindner, Dariusz Kłus, Wojciech Mordzakowski, Paweł Piceluk, Marcin Mięciel. (III kwarta): Paweł Waśków(22, Marcin Pająk) – Wojciech Mordzakowski, Szymon Salski, Artur Gieraga, Kamil Bendkowski, Rafał Kujawa, Ariel Lindner, Obem Marcelinius, Marcin Smoliński, Kamil Witkowski, Paweł Piceluk. (IV kwarta): Marcin Pająk – Kamil Bendkowski, Artur Gieraga, Kamil Witkowski, Wojciech Mordzakowski, Damian Pawlak (17, Szymon Salski), Obem Marcelinius (13, Ariel Lindner), Oskar Osowski, Tonn Benjamin, Dawid Strzelczyk, Artur Golański. Grano 4x30 minut. Żółte kartki: Kuzera, Tataj - Adamski, Kłus. Widzów: 900.

---

<- Powrót

1  2  3  4  5  6  7  8  9 10

Dalej ->