To My Scyzory!

Twoja wyszukiwarka

Źródło: http://www.mks-korona-kielce.pl

Miasto chce sprzedać akcje Korony

Źródło Radio Kielce Autor:Anna Roży data 19.05.2010, o 18:56 (UTC)

Miasto Kielce, które jest właścicielem klubu piłkarskiego Korona, przygotowuje się do sprzedaży 70 procent akcji spółki. – Zajmie się tym profesjonalna firma wyłoniona w drodze przetargu. Być może będzie to firma konsultingowa Ernst&Young, która jest zainteresowana przystąpieniem do przetargu – poinformował prezydent Wojciech Lubawski.
Wojciech Lubawski odpiera również zarzuty, że zarząd kieleckiego klubu nie zrobił nic w sprawie znalezienia sponsora strategicznego. – Zarząd nie może sprzedawać czegoś, co nie jest jego. Zarząd jest do zarządzania spółką. Prywatyzacją może się zając tylko właściciel, którym jest miasto Kielce. To kiedy sprzedawać zależy od sytuacji zespołu sportowego. Dzisiaj mamy stabilizację, wygraliśmy m. in. z Wisłą Kraków i zajęliśmy 6. miejsce w lidze – stwierdził prezydent Kielc.
Przetarg na sprzedaż 70 procent akcji Korony Kielce ogłoszony zostanie tuż po wakacjach.

A jednak.

źródło: Gazeta.pl data 18.05.2010, o 07:15 (UTC)

Jacek Kiełb porozumiał się z Lechem
Jacek Kiełb prawdopodobnie od nowego sezonu będzie występował w drużynie mistrza kraju Lechu Poznań. 22-letni pomocnik doszedł do porozumienia z poznańskim zespołem - poinformowała "Gazeta Wyborcza". Do zakończenia negocjacji pozostało dogadanie się pomiędzy klubami Koroną Kielce i Lechem.

- Jestem dogadany z Lechem, od nowego sezonu będę grał w Poznaniu - zdradza piłkarz. - Teraz pozostaje tylko, żeby mój menedżer porozumiał się w sprawie indywidualnych warunków. Ja sobie tym głowy nie zawracam, bo dla mnie pieniądze nie są najważniejsze - dodaje.

Cel nr 1 - formę z końcówki przełożyć na nowy sezon

Autor: Siejo data 18.05.2010, o 04:47 (UTC)

Bohaterem ostatnich dwóch kolejek w Koronie był bez wątpienia Maciej Tataj. Cztery gole w dwóch meczach to wynik godny do pozazdroszczenia. Czy 30-letni napastnik żałuje więc, że sezon już się skończył? - Nie, spokojnie. Przynajmniej w dobrym nastroju pojadę za jakiś czas na urlop - mówi.

- Jeszcze mamy dwa tygodnie roztrenowania i na pewno upłyną one w dobrych nastrojach. Cieszę się z tego co jest, lepiej późno niż wcale. Trzeba tylko zrobić wszystko, żeby forma na początku następnego sezonu była taka jak na zakończenie tego. Mam nadzieję, że się uda - dodaje Tataj.

Trener Sasal przez całą rundę miał problem z wyborem dwójki napastników. Co prawda Tataj zdobył już wcześniej swoje pierwsze gole w Koronie, ale chyba słabsze występy drużyny i jednocześnie "Patataja", sprawiły, że Maciej nie mógł na dłużej zagościć w pierwszej jedenastce. Kontuzja Jacka Kiełba sprawiła jednak, że trener dał w Lubinie szansę dwójce Gajtkowski - Tataj, w której ten pierwszy jest napastnikiem pracującym, dogrywającym, a drugi wykańczającym. - Krzysiek wykonał naprawdę super robotę w tej rundzie. Nabiegał się niemiłosiernie, co chwilę trącał obrońców. Tu jest jego wielka zasługa. Troszeczkę przypadek zadecydował, że zagrałem w Lubinie, nie ma co się oszukiwać. Jacek Kiełb, który miał bardzo dobrą formę, który strzelił bramkę na Wiśle, złapał kontuzję. Tak samo Edi, no i trener miał do wyboru mnie i Michała Zielińskiego. Postawił na mnie, ja się z tego cieszę i mam nadzieję, że odpłaciłem mu za zaufanie - opowiada Tataj.

Bramki Tataja dały Koronie szóste miejsce w tabeli na koniec. Skoro więc w tym sezonie kielczanie zajęli tak wysoką pozycję, to w następnym będą walczyć o coś więcej? - Jesteśmy zachwyceni, że udało się zdobyć tak wysokie miejsce, teraz jednak będziemy zakładnikami tej szóstej pozycji. Wszyscy będą od nas wymagać więcej, nie wiem - walki o puchary? Aczkolwiek punktowo jeszcze nam daleko do tego - zastanawia się napastnik.

Tataj odniósł się także do rozstrzygnięć w ligowej tabeli. - Ostatnie dwie kolejki były niesamowite. Oglądałem potem powtórki tych spotkań i było to nadzwyczajne. Myślę jednak, że Lech zasłużył na mistrza. Ma najlepszego strzelca i chyba zawodnika Ekstraklasy - Roberta Lewandowskiego. Teraz pozostaje pytanie czy nie odejdzie on do Borussii? Jeśli tak to szkoda, bo Lech mógłby powalczyć o Ligę Mistrzów - twierdzi Maciej.

Skoro mowa o Lechu to nie można wspomnieć o zainteresowaniu tego klubu Jackiem Kiełbem. - Ja nic na ten temat nie wiem. Szczerze to pytałem nawet o to Jacka w dniu meczu z Ruchem i odpowiedział mi, że nie ma nawet takiego tematu - wyjawia "Patataj". Jedno jest pewne - sam Tataj na razie nie ma zamiaru ruszać się z Kielc. - Nie chciałbym się nigdzie wybierać i mam nadzieję, że zostanę tutaj i będzie dalej tak jak w ostatnich dwóch kolejkach - kończy optymistycznie Tataj.

http://www.youtube.com/watch?v=q0N4vhF-Crc
Wszystkie bramki Koroneczki w rundzie wiosennej!

Wszystko jasne

Autor: danio-korona data 17.05.2010, o 15:57 (UTC)

W sobotę odbyła się ostatnia kolejka Ekstraklasy w sezonie 2009/10. Do końca emocjonowaliśmy się tym, kto zostanie mistrzem Polski, a kto opuści szeregi najlepszej szesnastki w Polsce. Ostateczne rozstrzygnięcia nie były wielkimi niespodziankami.

Tabela
Mistrzem kraju został Lech Poznań, na 15 i 16 miejscu uplasowały się Odra Wodzisław oraz Piast Gliwice, co jest jedno znaczne ze spadkiem do pierwszej ligi . Wicemistrzem kraju została wisła Kraków, co daje jej prawo udziału w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Na ostatnim miejscu podium stanął Ruch Chorzów, co również daje eliminacje do europejskich pucharów. Korona zajęła bardzo dobre szóste miejsce.

Postać kolejki: Maciej Tataj
Szkoda, że sezon się skończył ponieważ nasz napastnik wyraźnie się "rozbujał". We wtorkowym meczu z Zagłębiem Lubin strzelił dwie bramki i w sobotni wieczór w spotkaniu z Ruchem również dwa razy trafił do siatki rywali. Dzięki tym bramkom "Patataja" Korona wywalczyła szóste miejsce. Miejmy nadzieję, że Maciek w przyszłym sezonie będzie zdobywał w większości spotkań przynajmniej te dwie bramki.

Hit kolejki: Lech Poznań - Zagłębie Lubin
Ten mecz stał się hitem 30. kolejki we...wtorek, kiedy to Lech wskoczył na pierwsze miejsce. Stał się nim przez to, że dzięki wygranej w tym spotkaniu Lech mógł zapewnić sobie "majstra". Na szczęście dla kibiców z Poznania, Zagłębie uległo poznańskiej drużynie i dzięki temu "Kolejorz" świętował zdobycie mistrza Polski. Co do meczu... u piłkarzy Lecha widać było lekką tremę ponieważ do 23 minuty nie mogli stworzyć sobie 100% okazji do zdobycia bramki. W strzeleniu gola pomógł im Wojciech Kędziora, który we wspomnianej 23 minucie wpakował piłkę do własnej bramki. Po tym golu, Lechowi grało się lżej. Kropkę nad "i" postawił Robert Lewandowski w 58 minucie ustalając wynik spotkania na 2:0.

Szczęściarze kolejki: Arka Gdynia
W 30. kolejce los uśmiechnął się do Arki Gdynia. Arkowcy od 21 minuty prowadzili we Wrocławiu, jednak w drugiej połowie, Śląsk zdobył dwie bramki i wygrał mecz. Arka do ostatnich minut próbowała zdobyć wyrównującą bramkę, która dawałby im pewne utrzymanie, ale ta sztuka się im nie udała. Zawodnicy Arki po końcowym gwizdku sędziego drżeli o ligowy byt, ale na szczęście dla Arki, Piast i Odra nie zdołały wygrać swoich spotkań i tylko dzięki rywalom Arka będzie mogła zagrać w przyszłym sezonie w Ekstraklasie.

Plany Korony

danio-korona data 17.05.2010, o 14:18 (UTC)

Dwa dni temu zakończyły się ligowe emocje, a działacze i sztab szkoleniowy już planują najbliższe tygodnie oraz przygotowania do następnego sezonu. Trener Marcin Sasal na ostatniej konferencji prasowej poświęcił sporo czasu na przedstawienie tych planów.

Na początek zapowiedział, że za parę dni odbędą się badania wydolnościowe. Piłkarze odbędą badania wydolnościowe, gdyż chcemy zobaczyć na jakim są obecnie etapie- mówił Marcin Sasal. Piłkarze trenować będą do 28 maja. Następnie zawodnicy i trenerzy Korony udadzą się na zasłużone wakacje, a 21 czerwca spotkają się na pierwszym treningu przed sezonem 2010/2011.

Trener Sasal wspominał również o letnich obozach: Chcemy w ramach przygotowań pojechać na dwa letnie obozy. Nie znam na razie miejsc zgrupowań, bo przecież jeszcze tydzień temu nie byliśmy pewni ligowego bytu

Jak na razie dużo się jeszcze nie dowiedzieliśmy o składzie personalnym kadry na przyszły sezon, ponieważ trener Sasal nie chciał mówić o personaliach przed zakończeniem sezonu (konferencja odbyła się przed spotkaniem z Ruchem Chorzów). Jednak szkoleniowiec Korony wspomniał, że chciałby aby kadra pierwszego zespołu liczyła 24 zawodników oraz mówił o rozmowach z piłkarzami, którzy mogliby wzmocnić skład Korony na przyszły sezon. Rozmawiamy już z potencjalnymi kandydatami do gry w Koronie, ale są to na razie luźne rozmowy.

Przybliżony harmonogram przygotowań do sezonu 2010/11:
17.05 - 28.05 - treningi
28.05 - 21.06 - dni wolne
21.06 - rozpoczęcie przygotowań do sezonu
?.06 - ?.07 - obozy przygotowawcze
07.08 - rozpoczęcie sezonu 2010/11

O szóstym miejscu nawet nie śnili

Autor: Tric data 16.05.2010, o 07:42 (UTC)

Trudno się dziwić radości kieleckich piłkarz. Okazałe zwycięstwo nad Ruchem dające w konsekwencji szóstą lokatę w tabeli to wymarzone zakończenie sezonu. Oddajemy więc głos bohaterom minionych miesięcy. Najpierw wrażeniami podzielili się dwaj skrzydłowi, dwaj Pawłowie – Kaczmarek i Sobolewski.

Paweł Kaczmarek: Cieszę się, że akurat dzisiaj udało mi się zdobyć gola, bo tak to bym musiał czekać do następnego sezonu. Cieszę się ogromnie, bo zawodnik po bramce odżywa. Szkoda, że nie ma kolejnego meczu, bo miałbym okazję strzelić następnego gola. Przy drugiej bramce Tataja pozostało mi jedynie "wykończyć" tę całą piękną akcję i podać na głowę. Widziałem, że Maciek został sam na długim słupku i dograłem mu, myślę, że dobrą piłkę. W ostatnich kilku meczach złapaliśmy optymalną formę i dzisiejsze spotkanie pokazało, że potrafimy wygrywać nie tylko jedną bramką. Wszystkie mecze się nakładały i dzisiaj zaprezentowaliśmy expose tej dobrej formy, dlatego padło tyle goli. W rundzie wiosennej odrabialiśmy troszeczkę punkty z jesieni, jeżeli następny sezon rozpoczęlibyśmy dobrze i bez takiej presji jak teraz to gralibyśmy podobną piłkę jak w ostatnich meczach.

Paweł Sobolewski: Ten dzisiejszy mecz bardzo dobrze nam się ułożył, ponieważ bardzo szybko osłabiona czerwoną kartką została drużyna Ruchu. Potem łatwiej nam się grało, bo pierwsze minuty pokazały, że Ruch to naprawdę bardzo dobra drużyna, która dobrze gra piłką i nie przypadkowo jest na trzecim miejscu w tabeli. Na pewno czerwona kartka nam pomogła. Czerwona kartka? Teraz można gdybać co by było gdyby nie było kartki. Myślę, że wygralibyśmy ten mecz, bo takie mieliśmy założenie. Teraz nie ma już co dywagować. Wygrana 3-0 i to się liczy. Bardzo chciałem po tym urazie szybko wrócić żeby zdążyć pożegnać się z kibicami po ostatnim meczu z Chorzowem. Wygraliśmy trzy do zera, bardzo się cieszymy. Zajęliśmy szóste miejsce, gdzie nikt przed tą rundą nawet nie śnił o tym. Nikt nie śnił i nie marzył o tym żeby zająć szóste miejsce. Zajmujemy to szóste, bardzo wysokie miejsce. Jeszcze trzy lata temu kiedy była tu taka dość mocna drużyna też zajęliśmy chyba szóste miejsce. Naprawdę jest się z czego cieszyć. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i kończymy ten sezon okazałym zwycięstwem nad Ruchem Chorzów. Dla mnie? Myślę, że to udana runda, jak najbardziej. Jestem zadowolony ze swojej postawy i mam nadzieję, że kibice i wszyscy, którzy obserwowali nasze mecze to potwierdzą. Dla mnie takim momentem przełomowym był mecz z Arka w Gdyni. Bardzo ważny mecz, wygraliśmy dwa do jednego. Wygraliśmy na wyjeździe z rywalem, który też walczył o utrzymanie. Ja zaliczyłem tam dwie asysty, jestem bardzo zadowolony z tego akurat meczu i najlepiej go wspominam. Teraz czas na odpoczynek, na zabawę, na zasłużone urlopy.

Rozmawiali Michał Siejak i Michał Żak.

<- Powrót

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Dalej ->

Newsy